Podsumowanie lipca

sobota, 1 sierpnia 2015

Od razu chciałabym podziękować wszystkim, którzy to czytają, bo to znaczy, że dotarli do pierwszego posta ma tym blogu. Będę tutaj pisać o książkach, czego raczej łatwo się domyślić. Przeczytacie tu recenzje przeczytanych przeze mnie książek jak i inne tematyczne posty.

Stwierdziłam, że nie będę za bardzo rozwodzić się nad blogiem, a od razu przejdę do konkretów, czyli książek :) Oto czytelnicze podsumowanie mojego lipca.

Przeczytane książki:
„Aż po horyzont” – Morgan Matson ★★★☆☆
„Black Ice” – Becca Fitzpatrick ★★★★★
„Confess” – Colleen Hoover ★★★★★
„Coś do stracenia” – Cora Cormack ★★★☆☆
„Kim jesteś Sky?” – Joss Stirling ★★★★★
„Piękny drań” – Christina Lauren ★★★★☆
„Piękny nieznajomy” – Christina Lauren ★★★★☆
„Sztuka uwodzenia” – Samantha Young ★★★★☆
„Tak blisko…” – Tammara Webber ★☆☆☆☆
„Urodzona o północy” – C. C. Hunter ★★★☆☆
„Zac & Mia” – A. J. Betts ★★★☆☆
„Zaczekaj na mnie” – J. Lynn ★★★★★
 
Ulubiona książka miesiąca:
Okładka książki Confess 
Colleen Hoover – „Confess”
 
W lipcu udało mi się przeczytać bardzo dużą ilość książek, bo aż dwanaście. W wakacje mam zdecydowanie więcej czasu na nadrabianie swoich czytelniczych zaległości.
Kompletnym niewypałem okazała się dla mnie książka „Tak blisko…”. Słyszałam na jej temat wiele dobrych opinii, dlatego zabrałam się do niej z wielkim zapałem i zupełną pewnością, że książka mi się spodoba, jednak powieść kompletnie mnie znudziła, kilka razy ją przerywałam i naprawdę ledwo doczytałam do końca.
Całkiem niezłe okazały się książki „Zac & Mia”, „Coś do stracenia”, „Aż po horyzont” czy „Urodzona o północy”. Z tych czterech pozycji, które oceniłam na trzy gwiazdki najbardziej przypadła mi do gustu powieść fantasy „Urodzona o północy”, jednak nie jestem pewna czy sięgnę po kolejne książki z tej serii.
Na cztery gwiazdki oceniłam „Pięknego drania”, „Pięknego nieznajomego” „Sztukę uwodzenia”. Wszystkie trzy powieści podobały mi się na podobnym poziomie, jednak gdybym miała wybrać najlepszą pozycję wybrałabym książkę pani Samanthy Young.
Niesamowite okazały się książki „Black Ice”, „Confess”, „Kim jesteś Sky?” oraz „Zaczekaj na mnie”. Wszystkie cztery powieści czytałam z zapartym tchem i wszystkie cztery chwyciły mnie za serce, chwilami wzruszyły, rozśmieszyły czy po prostu sprawiły mi wielką radość z ich czytania. Najlepsza zdecydowanie okazała się powieści Colleen Hoover „Confess”. Czytając ją miałam wrażenie, że każde słowo jest dokładnie przemyślane. Fabuła była ciekawa i dopracowana, do ostatnich stron trzymała mnie w niepewności.
 

1 komentarz:

  1. Świetny wynik, gratuluję! Koniecznie muszę przeczytać Confess (szczególnie po takiej ocenie :), ale póki co czeka na mnie Ugly Love tej autorki. Powodzenia w sierpniu!

    OdpowiedzUsuń

SZABLON WYKONANY PRZEZ TYLER DLA BLOGA
http://papierowe--slowa.blogspot.com/